niedziela, 7 października 2012

Rozdział 16 :)

Hej, hej heloł! <3
Co taam? Jestem w świetnym nastroju, bo ogarnęłam że jeszcze ktoś czyta tego bloga, nie licząc moich przyjaciółek xd
Więc tak ten rozdział dedykuję Marii <3 
Poszłyśmy do innego gima i mi jej brakuję ;c
No, ale cóż rozdział 16 :)

~~
 Potem popatrzyłam przed siebie, a tam stał on. Louis.

*oczami Louisa*
Od tego pocałunku nie wiedziałem co mam ze sobą zrobić.
Widziałem już El i nawet się całowaliśmy.
Jednak, gdy to robiliśmy nic nie czułem.
W przeciwieństwie do pocałunku z Sarą.
Brakowało mi tego ciepła. Jak mogę tak dużo myśleć o kimś, kogo ledwo znam?
Rozmyślałem, idąc ulicami Londynu. Nawet nie wiem kiedy trafiłem pod kawiarnię Sary. 
Zobaczyłem ją, a ona mnie.
Wpatrywaliśmy się w siebie bez słowa.

*oczami Sary*
Po co tu przyszedł? Gapił się na mnie, a ja na niego.
Miałam ochotę rzucić mu się na szyję, ale stwierdziłam, że to by było nie na miejscu. Po za tym chcę być silna.
Wpatrywaliśmy się w siebie bez słowa.
Ciszę przerwał on:
L: ymm...Hej. Chciałem cię przeprosić.
S: Ale za co? -wymamrotałam.
L: No wiesz... Za to wczoraj...Za ten pocałunek i w ogóle...
Widziałam, że było mu się ciężko wysłowić.
Nie chciałam go męczyć więc mu przerwałam:
-Nie ma sprawy.- uśmiechnęłam się sztucznie.
Widać było, że mu ulżyło, że nie musi rozmawiać na ten temat.
L: Hej może spotkali byśmy się kiedyś? Tak jak przyjaciele...
S: Chętnie.
Louis pożegnał się ze mną i odszedł.
Jak można przeprosić dziewczynę za to, że się ją pocałowało?
To tak jakby powiedział:
''Sorry pocałowałem cię, ale już nigdy więcej tego nie zrobię''.
W sumie chciałam być dla niego kimś więcej niż przyjaciółką.
Ale to, że zaproponował przyjaźń musi mi wystarczyć.

*oczami Arii*
Minął tydzień od imprezy. Zbliżał się nowy miesiąc, co oznaczało nową trasę koncertową. Moją pierwszą trasę! 
Bardzo się podjarałam tą informacją. Tańczyłam już na treningach i byłam gotowa na występy. Między mną Harrym było naprawdę cudnie. Spotykaliśmy się na randki i było baardzo romantycznie.
Dorii z Zaynem też się dobrze układało. Tak samo Ginny i Niallowi. Po prostu byłam szczęśliwa.
*dzień wyjazdu*
Byłam już spakowana i czekałam już tylko na Hazzę.
Ubrana byłam w to:

Nie obyło by się bez kazań taty o tym, jak mam się zachowywać.
Cieszyłam się na ten wyjazd.
W drzwiach stanął Harry. Przytuliliśmy się na dzień dobry.
Wziął moje walizki i zapakował do auta.
Tata przytulił mnie z kolei na do widzenia.
Potem zwrócił się do Harrego:
-Opiekuj się nią, dobrze?
H: Oczywiście, panie Sheperd. -uśmiechnął się szeroko.
Już mieliśmy wsiadać kiedy wybiegł Leo.
Przytulił nas i życzył udanego występu.
-Będę tęsknić. -powiedziałam.
Pojechaliśmy z Hazzą na lotnisko i tam zastaliśmy już wszystkich.
Wsiedliśmy w samolot i po 2 godzinach lotu byliśmy już w Irlandii.

Taki krótki ;p Trochę nudny, ale jest :)
Więc jak myślicie?
Czy Arii i reszcie dziewczyn uda się występ?


8 komentarzy:

  1. "Czy Arii i reszcie dziewczyn uda się występ?"
    -Mam nadzieję, że tak. Uwielbiam Harrego i Arrię, ale ciekawi też mnie historia Sary i Louisa. Hm... Może zerwie z Eleonor? Już nie mogę się doczekać kiedy się dowiem!

    Proszę cię, wejdź:
    http://from-hatred-to-love.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja czytam . ; ))
    Świetne opowiadanie . ; ))
    Jestem ciekawa co bd potem . ; )


    onedloveeforever.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Na http://young-pretty-crazy.blogspot.com/ pojawił się właśnie prolog. Serdecznie zapraszam do komentowania, czytania i obserwowania naszego bloga :) -Jullie xoxo

    OdpowiedzUsuń
  4. świetny rozdział! :O dodajesz w tempie światła! :D ciekawi mnie co będzie z Sarą i Lou... chciałabym żeby byli razem ;> czekam na nn :D
    +Zapraszam na 9 rozdział~ --> http://magicandblood.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. powiem ci że twojego bloga czyta się na prawdę bardzo przyjemnie! nie ważne czy rozdział krótki czy długi, mi bardzo się podoba! czekam na kolejny! :)
    przepraszam jeśli ostatnio nie komentowałam, ale to wszystko za sprawą szkoły! :|

    http://theysaywearetooyoungonedirectionstory.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. nie ważne czy długi czy krótki, bo nie ilość ale jakość się liczy! tak, tak powiedział jakiś znany ktoś... którego ja oczywiście nie znam! ;x
    no nie ważne! rozdział genialny! chciałabym żeby Lou i Sara byli razem! może on w końcu zerwie z El...
    w każdym razie czekam nowy rozdział! :)

    http://whenlifetakesonthecoloragain.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń