Aloha ^.^
Na początku: KOCHAM WAS! <3 Każdym komentarzem motywujecie mnie do dalszej pracy! ;D
Niektórzy martwią się jak mają 20 komentarzy, ja się jaram nawet jednym ;3 Więc dziękuję!
Zapraszam na mojego tt: https://twitter.com/TheMrsHazza (będę tam informować o nowych rozdziałach)
Mam jeszcze kilka nowości :)
Spytałam się was czy chciałybyście nowe bohaterki.
Odpowiedź była na tak, więc dodaję:
Justine (19 lat)
Kreatywna i ambitna dziewczyna. Wiele w życiu przeszła, jednak stara się o tym zapomnieć i cieszyć się życiem.
Sara (18 lat)
Mądra i inteligentna dziewczyna. Do tego atrakcyjna. Lubi się uczyć, ale umie się też dobrze rozerwać. Uwielbia żartować i robić psikusy znajomym.
Mimo tego, że nie ma problemem ze wzrokiem, uwielbia nosić okulary.
Te dwie nowe bohaterki powinny się pojawić już niedługo. :)
A teraz rozdział 7 :)
~~
Nie, to nie mogła być prawda. Wszystko zaczęło się już układać.
A to może tylko wszystko popsuć.
*oczami Arii*
Nie mogłam uwierzyć kto przede mną stoi.
Stał i wpatrywał się we mnie.
Jego twarz zmieszała się, gdy zobaczył Harrego.
Tak. On stał przede mną. Kto?
Nie kto inny, tylko Dominic.
*oczami Dominica*
Chciałem naprawić swoje błędy. Nie chciałem z nią zrywać, ale po śmierci mamy zmieniła się. Wiem, to głupie, raczej nie mogła zostać tą samą wesołą i pełną życia Arią.
Ale co to za chora akcja? Co ten kolo robił u Arii?
Musiałem wszystko z nią wyjaśnić.
D:Możemy porozmawiać?
*oczami Arii*
W myślach odpowiedziałam sobie, że nie mamy o czym, ale stwierdziłam, że chcę zobaczyć co ma do powiedzenia.
H: Mam pójść z tobą?- spytał niepewnie Harry.
Ja: Nie, dam radę, ale dzięki. To będzie krótka rozmowa, zaraz wracam.
*oczami Hazzy*
Kto to był do jasnej cholery? Chciałem z nią pójść, ale wiedziałem, że to raczej nie moja sprawa i nie powinienem się wtrącać.
Usiadłem więc na kanapie i zacząłem rozmyślać, o czym rozmawia Aria z tym kolesiem.
*oczami Arii*
Ja: Masz mi coś do powiedzenie?- spytałam groźnie.
D: Aria... Ja... przepraszam, zachowałem się jak totalny dupek. Chcę, żebyśmy znowu byli razem.
Ja: Podaj mi jeden powód dla którego miałoby się tak stać.
D: Kocham cię.
*oczami Ginny*
Zbliżała się 17.00. Zaczęłam się już szykować na randkę.
Wzięłam prysznic i wyciągnęłam z szafy to:
Wiem, wiem. Mocno się odstawiłam, ale musiało być idealnie.
Spięłam włosy w kucyk, ale na bok.
Nie wiem jak, ale minęły już 2 godziny i usłyszałam dzwonek do drzwi. Zeszłam i otworzyłam. Stał w nich Niall. Również się odstawił.
N: Wow! Ale ty jesteś piękna!
Ja: Dziękuję- zarumieniłam się.- Ty też nieźle wyglądasz.
N: Postarałem się specjalnie dla ciebie! To co idziemy?
Ja: Jasne.
Blondyn zaprowadził mnie do auta. Otworzył mi drzwi.
Po chwili już jechaliśmy. Jechaliśmy, jechaliśmy...
Z niecierpliwiona spytałam się:
Ja: Hej gdzie ty mnie chcesz wywieźć?- powiedziałam i uśmiechnęłam się szeroko.
N: To już niedaleko.
Miał rację. Za pięć minut Niall stanął i znowu otworzył mi drzwi.
N: Zamknij oczy!
Ja: Niall, co ty...
N: No zamknij, proszę.-zrobił minkę szczeniaka.
Ja: Niech ci będzie.
Zamknęłam oczy i pozwoliłam, żeby Niall mnie prowadził.
N: Już!
Otworzyłam oczy. To było niesamowite. Znajdowaliśmy się nad stawem. Był tam pomost, na którym stał stół przykryty obrusem i ozdobiony świeczkami.
N: I jak? Podoba się?
Uśmiechnęłam się bardzo szeroko i odpowiedziałam:
Ja: Naprawdę ty to wszystko zrobiłeś?
N: Wiesz, Liam trochę pomógł...
Ja: Jesteś wyjątkowy.
Przytuliłam go.
N: Pozwolisz?- wyciągnął swoją dłoń ku mnie.
Ja: Oczywiście.
Blondynek zaprowadził mnie do stołu i odsunął krzesło.
Usiadł na przeciwko mnie.
N: Pamiętasz jak rozmawialiśmy o jedzeniu?
Ja: Pewnie, okazało się że oboje kochamy Nando's.
N: Właśnie dlatego zamówiłem jedzenie z tej o to knajpki. - uśmiechnął się szeroko i podniósł to góry srebrne przykrycie.
Zapachniało pięknie. Od razu wzięliśmy się za jedzenie. Mieliśmy wiele wspólnego, ale chyba najbardziej łączyła nas miłość do jedzenia. Gdy skończyliśmy, byłam pełna.
Niall przerwał ciszę:
N: Co ty na to, że teraz popływamy?
Ja: Ty wariacie! Jest jakieś 20 stopni, więc woda ma pewnie jakieś 10.
N: To co z tego? Mam nawet mały konkurs!
Ja: Jaki?- spytałam zaciekawiona.
N: Kto pierwszy w wodzie, wygrywa. Przegrany musi zrobić jedną rzecz jaką chce wygrany. Wchodzisz w to?
W tym momencie stałam i zdjęłam wszystkie ciuchy z siebie zostając tylko w bieliźnie i pobiegłam do jeziora.
W połowie pomostu dogonił mnie jednak Niall. Do wody wpadliśmy w tym samym momencie.
Ja: Był remis! Jak to rozegramy?
N: Może chcemy tego samego?
Popatrzyłam na niego i w tym momencie jego twarz zbliżyła się do mojej i nasze usta dotknęły się.
Woda była lodowata, tak jak mówiłam, ale całując się z Niallem, moje ciało było gorące. Oderwaliśmy się od siebie i uśmiechnęliśmy się.
N: Dobra, wyłaźmy stąd bo będziemy chorzy.
Wyszliśmy ze stawu i Niall poszedł po ręczniki.
Nie wiem jak to przewidział, ale może taki był jego plan.
Otuliliśmy się w ręczniki i usiedliśmy na pomoście.
Wpatrywaliśmy się w księżyc. Był dzisiaj wyjątkowo piękny. Choć w sumie teraz wszystko wyglądałoby pięknie z mojej perspektywy.
N: Wiesz co...Dzisiaj spadają gwiazdy!
Ja: Naprawdę? To niesamowite!
N: Może popatrzymy?
Nie mogłam pohamować szczęścia.
Jestem właśnie na idealnej randce z idealnym facetem.
Chciałam, aby ta chwila trwała wiecznie.
Pokiwałam głową na tak.
Wstałam i sięgnęłam po moją sukienkę, teraz było mi po prostu zimno. Choć w środku było my gorąco. Niall zrobił to samo.
Przed stawem i pomostem, znajdowała się mała plaża.
Blondynek rozłożył na piasku koc i usiadł na nim.
Od razu usadowiłam się koło niego.
Po chwili już leżeliśmy i podziwialiśmy niebo.
W pewnym momencie Niall objął mnie i od razu zrobiło mi się ciepło. Wtuliłam się w jego tors. Czułam jego ciepło, zapach...
To wszystko pozwoliło mi zasnąć w środku jakiegoś lasu, wtulona w chłopaka, którego znam tak naprawdę bardzo krótko.
Czułam się przy nim bezpieczna.
Taki długi...Sorki, że tak mało o Arii i Harrym w tym rozdziale, ale w tym głównymi bohaterami byli Niall i Ginny. :)
Jak dla mnie te rozdział nawet może być :P Ale sami oceńcie ;3
Zajebisty jak zawsze. *_________* Napisz jeszcze dzisiaj 8, proszę. :3 x
OdpowiedzUsuńSuper rozdział, jakże mogłoby być inaczej? ; ) Przepraszam, że nie skomentowałam tamtego, ale uwierz mi, że też jest świetny. Czekam na next i zapraszam do mnie na 20:
OdpowiedzUsuńone-direction-wonderful-story.blogspot.com
Super, mega extra rozdział . ; ))
OdpowiedzUsuńObserwuję . ; ))
Świetny blog ( tak, przeczytałam wpisy)
Zapraszam na mojego bloga o One direction . : http://onedloveeforever.blogspot.com/
Ja wejdziesz do mnie zostaw po sb jakiś ślad, a jak ci się spodoba to zaobserwuj . <3
Pozdrawiam . :))
Super rozdzial. Czekam na next. Moze dodasz jeszcze dzis? :3
OdpowiedzUsuń