poniedziałek, 17 września 2012

Rodział 4 :)

Heeej!
Dzięki na komentarze, jesteście niesamowici :3
Więc dodaję rozdział 4 ! :)
***
~~
Gdy ucichła muzyka. Nikt nic nie mówił. Nie wiedziałam co myśleć.
Myślałam, że się rozpłaczę.

Po chwili jednak wszyscy wstali i zaczęli bić brawo.
Jeden z nich wstał i powiedział:
-To było niesamowite! Zatrudnimy cię!
Uśmiechnęłam się i powiedziałam:
-Dziękuję!
Szczerze mówiąc wolałabym tańczyć u Coldplay lub Jessie J...Ale cóż... Od czegoś trzeba zacząć. Mimo wszystko chciałam dać z siebie wszystko.
Wyszłam na korytarz, gdzie czekała na mnie Ginny.
Popatrzyłam na nią smutnie, już chciała zacząć mnie pocieszać, gdy wybuchłam i zaczęłam się drzeć, że przeszłam.
Zaczęłyśmy skakać i krzyczeć na cały głos, aż ochroniarz musiał nas uciszyć.
*w domu*
Gdy tylko weszłam do domu, przytulił mnie mój brat, Leo.
W drzwiach stanął tata i powiedział, że kolacja na stole.
Przy kolacji zastanawiałam się jak powiedzieć tacie, że często będę wyjeżdżać w trasy i codziennie chodzić na próby.
Zaczęłam tak:
Ty: Ymm...Tato... Zakładając, oczywiście teoretycznie, gdybym otrzymała szansę od losu i...
Tata: Dostałaś się i będziesz tańczyć u tego słynnego boysbandu?
Ty: Skąd wiesz?
Tata: Mama Ginny dzwoniła.
Ty: Ah,tato...Masz coś przeciwko? Wiem, że powinnam się najpierw spytać, ale...
Tata: Spokojnie. Nie jestem zły. Uważaj tylko na tych chłopców. Nie chcę aby ktoś, zwłaszcza ktoś taki znów cię zranił.
Ty: Dzięki tato, kocham cię!
*rano*
Obudziłam się o 9.00 i wzięłam szybki prysznic. 
Potem sięgnęłam po to do szafy(już zdążyłam rozłożyć ciuchy w szafie):
Zrobiłam sobie i Leo jajecznicę, gdyż tata był już w pracy.
Zdążyłam przećwiczyć jeszcze kilka kroków i odprowadziłam Leo.
Szłam jednak trochę za wolno i nie zdążyłam na autobus.
-Cholera!
Następny autobus dopiero za 2 godziny. Co ja teraz zrobię trening zaczyna się za 30 min, a ja utknęłam na przystanku.
Stwierdziłam, że i tak i tak się spóźnię, ale będę wcześniej jak zacznę już iść.
Uszłam jakieś 100 metrów, gdy nagle auto zatrąbiło. Odwróciłam się i nie mogłam uwierzyć. Był to Harry. Dlaczego akurat on? Nie mógł to być Louis lub Liam<zdążyli już się nam przedstawić>? Ich polubiłam od razu. Harrego po prostu nie trawiłam. Był rozpuszczoną gwiazdką, który podrywa każdą ładną laskę.
H: Nie dojdziesz w 30 minut na trening! Nie ładnie jest się spóźniać! I to tak pierwszego dnia! Wsiadaj, podwiozę cię!
T: Nie, dziękuję.- Warknęłam.
H: Wolisz się spóźnić?
Trafił w czuły punkt. Nienawidziłam się spóźniać, a jeszcze bardziej jak ktoś się spóźniał.
T: Niech ci będzie.
Wsiadłam do czarnego auta. Wyglądało na drogie. Właśnie tego nienawidziłam. Sama nie byłam biedna, ale nie lubiłam, gdy ktoś lansował się tym co miał.
H: Co to za mina? To źle, że cię podrzucam do studia, do którego i tak jadę?
Wolę jechać z kimś, niż sam. Zwłaszcza z taką ładną dziewczyną, jak ty.
Zaczyna się. Podrywa każdą, jaką zobaczy.
Odpowiedziałam tylko:
T: Nie, to nic złego.
Popatrzył na mnie zdziwiony.
Chyba pierwszy raz jakaś dziewczyna nie uwielbiała go.
*oczami Harrego*
Kurdę, co ja takiego robię, że mnie tak nienawidzi. Staram się być miły i przyjacielski...A ona mnie traktuje jak jakiegoś dupka.
No nic włączyłem radio i w mgnieniu oka dojechaliśmy do studia.
*oczami Arii*
Gdy Harry patrzył na drogę, przyjrzałam mu się. Miał burzę brązowych loków i piękne zielone oczy. Co ja gadam piękne...Chyba obrzydliwe.
Wreszcie skończyły się męczarnie. Dojechaliśmy.
Na treningu był całkiem normalnie poznałam kilka nowych dziewczyn, razem miałyśmy wymyślić układ do nowej piosenki chłopaków. Czułyśmy się wyróżnione gdyż usłyszałyśmy piosenkę jako pierwsze. Nazywała się podajże ''Life While We're Young'', ale nie byłam pewna. Była naprawdę fajne, oczywiście jak na taki pospolity boysband. Przez całe 3 godziny ciężkiej harówki, starałam nie patrzeć się na Harrego. 
*oczami Harrego*
Gdy jechaliśmy autem kilka razy zauważyłem, że Aria się na mnie patrzy.
Nie, to złe słowo. Gapiła się i piorunowała mnie wzrokiem.
Lecz, gdy tańczyła  była taka piękna. Naprawdę chciałem ją bliżej poznać, wydawała się miła, szkoda tylko, że mnie nienawidzi.

Jeszcze raz wielkie dzięki za wszystko! ^_^
Mam nadzieję, że ten rozdział się spodoba, jak dla mnie taki sobie,ale sami oceńcie! :)




3 komentarze:

  1. Świetny, czekam na więcej <3

    Zapraszam do mnie na nowe rozdziały :)

    http://mojawymarzonahistoria.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nie mogę, czemu ona tak nienawidzi Harry'ego? Masz to zmienić! Rozdział świetny ; )
    one-direction-wonderful-story.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. świetny, czekam na następny . ludzie jak Wam się podoba to komentujcie, Was to nic nie kosztuje, a autorka się ucieszy

    OdpowiedzUsuń